30 Wyzwań do Oświecenia

30 Wyzwań do Oświecenia, czyli podróż do samego siebie.

30 wyzwań do oświecenia to epicka życiowa wyprawa – eksperyment jak to nazywają twórcy tego programu z High Existance. Według ich zamierzeń głównym celem jest pokazanie świata, o którym nie mieliśmy pojęcia. Każdy z nas wyposażony jest w nieograniczone możliwości i ogromny potencjał, który może zostać odblokowany. W sumie to żadna tam magia. Wystarczy przestrzegać określonych zasad i wykonać 30 różnych wyzwań, do zrealizowania w 900 dni, żeby odkryć kim tak naprawdę jesteśmy. Oczywiście zamiarem tego programu nie jest poprzestanie na „treningu”, trwającego prawie 2,5 lata.

Wyzwania zostały tak skonstruowane, aby wyrobić w nas dobre nawyki, które zapamiętamy na dłużej, które staną się częścią naszej codzienności, częścią nas samych. Proces rozwoju nie zakończy się z chwilą ukończenia eksperymentu. Właściwie rozwój osobisty i duchowy jest procesem nie mającym końca, który trwa przez całe życie. Wspomniany kurs ma pomóc przede wszystkim w:

– zrozumieniu siebie,
– samorozwoju,
– wyzwoleniu z niepotrzebnego cierpienia,
– porzuceniu złych nawyków i przyzwyczajeń,
– znalezieniu głębszego znaczenia i życiowego celu,
– staniu się tym, kto czyni świat lepszym.

Sześć Umysłów

Kurs podzielony jest na 6 stopni – umysłów. Każdy z umysłów zawiera 6 wyzwań, z których każde trwa po 30 dni. Dlaczego 30 dni? Udowodniono, że aby wyrobić w sobie pozytywny nawyk, wystarczy niepowtarzalnie wykonywać daną czynność (lub jej zaprzestawać w przypadku nawyku negatywnego) przez minimum 21 dni. Rozpoczynamy od ujarzmienia umysłu podstawowego, zwanego inaczej Małpim Umysłem. Kolejny umysł to Umysł Początkującego. Od tego umysłu rozpoczyna się ponoć prawdziwa nauka. Nastepnie mamy Umysł Cichy, Umysł Przebudzony, tak zwany No Mind i ostatnie 6 wyzwań kończy Umysł Oświecony.

Co się stanie gdy się kiedy nie wykonam danej czynności w danym dniu? Oczywiście nic się nie stanie. Nic się nie stanie jeżeli opuścimy kilka dni w danej aktywności. Nic się nie stanie, jeżeli nie zrealizujemy danej aktywności w całości – po prostu ją opuścimy ze względu na to, że nie jesteśmy w stanie jej sprostać.
Twórcy stworzyli prosty i moim zdaniem świetny system, który ma nam pomóc wizualnie ogarnąć pojedyńcze wyzwania i główny cel jakim jest zakończenie kursu. Wspomniany system znajduje się w jednym pliku, który po wydrukowaniu możemy sobie codziennie wizualizować (poniżej). O tym w jaki sposób zakreślać mapę – plakat już za chwilę.

30 Wyzwań do Oświecenia

Powróćmy na chwilę do idei wykonywania poszczególnych wyzwań. Realizując wyzwania, chodzi raczej o takie podejście, że czym więcej i dłużej je wykonujemy tym lepiej. Realizacja każdego dodatkowego zadania jest czymś co  zbliża nas do wewnętrznego spokoju. Świadoma realizacja każdego zadania sprawia, że doświadczymy czegoś nowego. Być może czegoś, czego do tej pory jeszcze nie doznaliśmy. Realizacja danego zadania, które stanie się naszym nawykiem pozwoli doświadczać dane przeżycia wciąż od nowa i to bez względu na zmieniające się okoliczności, samopoczucie, czy brak motywacji. Wszystko to dzięki zobowiązaniu jakie sobie postawiliśmy.

Życie w zakłamaniu

Życie jest pełne zakłamania. Hipnotyzerskie sztuczki mediów, sprawiają że mamy coraz częstsze problemy z rozpoznaniem tego co prawdziwe, a co nie. Tak jak w moim przypadku przez długi czas poszukiwałem kogoś – swego rodzaju mistrza, duchowego przewodnika, który wskaże mi kierunek, podpowie co robię dobrze, a co nie. Jest to niestety domena tylko nielicznej grupy szczęściarzy, którzy mogą taką osobę spotkać w swoim życiu. Wierzę, że swojego wewnętrznego mistrza każdy może odkryć w sobie. Wystarczy tego bardzo chcieć no i być baaaardzo cierpliwym. Przychodzi powoli, ale opłaca się czekać. W pewnym momencie okazuje się, że wszystkie źródła, wszystkie książki, szkolenia, mówią o jednym i tym samym. Nie raz słyszałaś / słyszałeś, że nie ma sprawdzonej recepty, którą ktoś przyniesie nam na tacy.
30 wyzwań do Oświecenia nie jest receptą na nasze bolączki. Jest jedynie narzędziem, które może nas wspomóc w nierównej walce. Tak jak uniwersytet pomaga młodej osobie wybrać z wielu potencjalnych ścieżek kariery tą jedyną, tak 30 wyzwań ma pomóc w wyborze technik, sposobu, pomocy w poznaniu samego siebie.

Czym jest oświecenie?

Oświecenie w tym konkretnym przypadku jest zwiększeniem stanu świadomości, zrozumienia i nauki. To również pozbycie się wszelkich przywiązań, niechęci, oczekiwań czy preferencji.
Twórcy tego programu w większości opierali się na filozofii ascetyzmu, stworzonej przez myśliciela, filozofa Friedricha Nietzsche. Polega ona raczej na ćwiczeniu woli, aniżeli wyrzekaniu się przyjemności, czy materialnego świata.
To odnajdywanie sposobu na życie, które służy nam w najlepszy możliwy sposób zamiast odnajdywania „właściwej” doktryny czy wiary. Jest to sposób na bycie silniejszym, bardziej elastycznym, zdrowszym w każdym możliwym aspekcie.
Dla Nietzsche’go naturalna selekcja jest oczywista: kto silny i zdrowy przetrwa i będzie mu się powodzić; kto słaby i chory umrze. Nie muszę nikomu przypominać, kto sympatyzował i nadimpretował jego twórczość. Jedno jest pewne, że filozof próbował zidentyfikować w swoim życiu warunki – założenia, jakie tworzą silnego i zdrowego człowieka utożsamianego przez nas jako nadczłowieka. Człowieka, który potrafi afirmować życie i wykorzystać swój potencjał. Z drugiej jednak strony próbował zidentyfikować warunki, które osłabiają człowieka, sprawiają że odrzuca życie, pragnie przeciętności i konformizmu.
Podstawą programu 30 Wyzwań do Oświecenia w kontekście nitzschowskich zaopatrywań jest stworzenie prawdziwej, prężnej i nadzwyczaj osoby, która nie boi się życia, która cieszy się z niego i wykorzystuje swój pełny ludzki potencjał.

Wewnętrzna szlachetność

Jeszcze inną ideą jaka przyświeca kursowi jest poszukiwanie wewnętrznej szlachetności. Należy to interpretować jako wewnętrzne zaangażowanie w urzeczywistnieniu naszego potencjału, kultywowaniu naszych wrodzonych talentów i inteligencji.
W życiu nie mamy czasu na ukrywanie się przed tym co nam ono przyniesie. Dzięki ćwiczeniom umysłu, ciała i ducha konfrontujemy codzienność z całym pięknem i brzydotą jakie ze sobą niesie. I akceptujemy je ze spokojem takim jakim jest. Nie budujemy oczekiwań, ale raczej praktykujemy to czym życie jest i swoją osobą dajemy przykład tym, którzy są w życiu zagubieni, pozbawieni nadziei.
Wreszcie, kurs pozwala zrozumieć i żyć w sposób bardziej minimalistyczny, zrównoważony, samowystarczalny i współczujący.

Nadrzędnym celem tego kursu jest podjęcie działania, wyrwanie się z uśpienia i rozpoczęcia być może nowej przygody życia. Osobiście nie mam w stosunku do tego kursu żadnych oczekiwań poza tym, żeby się dobrze bawić i przeżyć prawdziwą przygodę. Jeżeli masz ochotę przyłącz się do mnie. Po drodze wszystko należycie wyjaśnię.
Kurs składa się z książki, plakatu – mapy i prężnie działającego bloga (niestety nie ma wersji polskiej). To właśnie te materiały były inspiracją do napisania tego postu.

Wyjaśnienie i ostrzeżenie

30 Wyzwań do Oświecenia nie jest kursem, który powinniśmy fanatycznie przestrzegać: wyzwanie po wyzwaniu. Wskazane jest elastyczne podejście w jego realizacji. Jeżeli coś nam nie pasuje to możemy to pominąć. Jeżeli wiemy, że nie damy radę wytrzymać 30 dni, możemy spróbować wykonanie danego wyzwania w tydzień lub dwa. Są pewne zastrzeżenia odnośnie kilku specyficznych wyzwań. Zen Monk, Zen Master, Schopenhauer’s Hero czy Hunger Gamer powinny zostać poprzedzone innymi wyzwaniami z kursu, zaś żeby realizować Zen Monk i Zen Master powinniśmy zakończyć Zen Grasshopper.

Rekomendacja odnośnie używania kursu

Poniżej znajdziecie kilka punktów, przestrzeganie których pozwoli czerpać jak największe korzyści z kur
1. Realizacja kursu powinna przebiegać w następującej kolejności: wyzwania z Małpiego Umysłu, następnie Umysłu Początkującego, Umysłu Cichego, Przebudzonego, tak zwanego No Mind i wreszcie Umysłu Oświeconego.
2. Na zakończenie dnia należy zamieścić na mapie – plakacie kropkę oznaczającą ukończenie wyzwania. Jeżeli z sukcesem zakończymy kilka dni pod rząd, powinniśmy je połączyć linią, tak jak pokazuje to poniższy przykład.

Koncepcja jaka przyświecała autorom tego systemu polega na tym, że po połączeniu ze sobą kilku kropek, będziemy czuli potrzebę i zobowiązanie wobec siebie, żeby nie przerywać „łańcuszka”. Ta technika wykorzystywana jest przez nasz umysł do efektywnego budowania przyzwyczajeń.

3. Co się stanie jeżeli pewnego dnia nie wykonamy danej czynności? W tym dniu nie zaznaczamy kropki na naszej mapie – plakacie. W kolejnym dniu, w którym powrócimy do realizacji wyzwania zaznaczamy kropkę, której jednak nie łączymy z ostatnią kropką. Pojawia się wspomniana przerwa w naszym „łańcuszku”. Idealnie byłoby gdybyśmy ukończyli całe 30 dni. Jeżeli nam się nie uda, mówi się trudno. Realizujemy tyle ile się da. Niekonsekwenta realizacja wyzwania może wyglądać tak:

4. Każde zaznaczone wyzwanie, czyli zrealizowane 30 dni z przerwami lub bez, odchaczamy jako zrealizowane na samej górze „kolumny umysłu”.

5. Jeżeli będziemy mieć problem z realizacją jakiegokolwiek z początkowych wyzwań, autorzy rekomendują wyzwanie Anty Prokrastynator (Anti-Procrastinator) lub Samoposiadanie (Self-Ownership). Jedno lub drugie wyzwanie ułatwi realizację kolejnych.

6. Można wykonywać dane wyzwania symultanicznie lub dłużej niż przez 30 dni – oto przecież chodzi w budowaniu nawyków (lub odrzucaniu tych złych). Zaleca się jednak nierealizowanie więcej niż 2-3 wyzwań. Chodzi o to, żeby odnosić sukcesy przy realizacji każdego wyzwania. Nic na siłę. Realizacja tego kursu to nie wyścigi.

7. Autorzy zalecają przeczytanie rozdzialu z książki przed realizacją danego wyzwania. Jeżeli śledzicie mojego bloga, dostaniecie podstawowe informacje o każdym z nich.

Na koniec ważna uwaga

Kurs 30 Wyzwań do Oświecenia nie zastąpi nam profesjonalnej opieki medycznej jeżeli takowej potrzebujemy. Wykonywanie każdego poszczególnego wyzwania i wszystkich razem realizowane jest na nasze własne ryzyko.

No to co. Zaczynamy?  W kolejnym poście o oswajaniu Małpiego Umysłu (Monkey Mind) i pierwszym wyzwaniu Wysoko w Egzystencji (High on Existence). Przez niemalże pół roku (180 dni) będziemy uspokajać nasze rozbiegane umysły i szkolić je tak, aby stały się nam posłuszne i wykształcały w nas silną wolę.

Jest to moje drugie podejście do wyzwań. Pierwsze rozpoczęło i zakończyło się w 2018 roku. Stanąłem na trzecim wyzwaniu. Ale motywacje i chęci były wtedy inne. Co ważne, tym razem nie jestem sam. Towarzyszą mi osoby świadome podjętej decyzji i które gotowe są na niesamowitą przygodę w głąb siebie. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie żebyś i Ty spróbowała/spróbował wziąć w tym eksperymencie udział.

Jeżeli chcesz przyłączyć się do zamkniętej grupy na Bukafejsie to daj znać. Chciałabyś/chciałbyś odznaczać swoje postępy na dużym plakacie z prawdziwego zdarzenia? Daj znać, a wydrukuje Ci go Pablo Design. W zamian za plakat wystarczy, że wesprzesz osobę w potrzebie:

www.facebook.com/groups/30 Wyzwań do Oświecenia

Postęp w realizacji 30 Wyzwań do Oświecenia

30 Wyzwań do Oświecenia

Jak ujarzmić Małpi Umysł?

30 Wyzwań do Oświecenia, rozpoczynamy od ujarzmienia pierwszego z umysłów jakim jest Małpi Umysł. Przypomnę tylko, że na 30 wyzwań składa się 6 umysłów (Małpi Umysł, Umysł Początkującego, Umysł Cichego, Przebudzonego, No Mind i Umysł Oświeconego), w którym do zrealizowania czeka nas po 5 wyzwań.5 umysłów

W pierwszej kolejności bierzemy się za Małpi Umysł, czyli okiełznanie naszej biologii, naszych złych przyzwyczajeń i budowanie tych dobrych, a co za tym idzie budowanie silnej woli.
Jaki jest Małpi Umysł? To umysł, nad którym trudno zapanować, który łatwo ulega pokusom, różnorakim podnietom, to umysł niespokojny, roztargniony i niepewny.
Każdy z nas wielokrotnie doświadcza momentów, kiedy ogromne ilości myśli przeskakują nam w głowie, bardzo szybko w krótkim czasie. Myślimy o problemach, co jeszcze jest do zrobienia, wspominamy, żyjemy w przyszłości, tworzymy sobie wyobrażenia kto co o mnie myśli lub pomyśli jeśli...
Ten ogromny chaos w naszej głowie, ta ogromna strata energii, której pozbywamy się mimowolnie, bez przerwy. To jest właśnie Małpi Umysł.

Ten umysł zawładnął nami po to, aby czerpać krótkotrwałe przyjemności, które poniekąd odsuwają nas od realizacji naszych życiowych celów. To są nasze przyzwyczajenia do nałogów i używek, hulaszczego trybu życia, bezmyślność, odwlekanie wszystkiego na później. Nie jesteśmy w stanie skupić się na myśli samej w sobie, nie wspominając możliwości utożsamiania się z nią. Nie jesteśmy w stanie czerpać przyjemności z rzeczy prostych, na które w większości składa się nasze życie.

Małpi Umysł składa się z 5 wyzwań. Realizacja każdego z nich ma za zadanie uspokojenie naszego umysłu, rozwijać koncentrację i przygotować do dalszego rozwoju. Według twórców tego programu zawładnięcie nad Małpim Umysłem da nam nową perspektywę własnego ja, uwolni nas od jarzma cierpienia, którym masowo się obarczamy, wzmocni naszą świadomość percepcji i zachowania. Wreszcie uwolni nas od ciągłego powrotu do nałogów, które krótkotrwale są w stanie dać nam ukojenie, ale tak naprawdę wyrządzają znacznie więcej szkód niż pożytku.
Czyż nie fajnie być świadomy własnych myśli i obserwować je mimowolnie i być ich twórcą, a nie niewolnikiem?

Dlaczego Małpi Umysł?

Sama nazwa ma tutaj ogromne znaczenie. Nie jest tajemnicą w jaki sposób działają łowcy małp, którzy wykorzystują małpie myślenie na swoją korzyść. Umieszczają oni małpi przysmak w naczyniu (ponoć rarytasem dla małp są winogrona), które jest tak skonstruowane, że jeżeli małpa włoży doń swoją łapkę i chwyci za przysmak, wtedy nie będzie w stanie jej wyciągnąć. Wystarczyłoby, gdyby przysmak wypuściła z łapy i byłaby ponownie wola. Jednak małpka się na przekąskę uparła i jej nie puści. Tak samo jest z nami. Co prawda jesteśmy na tyle rozumni, że w podobnej sytuacji albo byśmy puścili zdobycz, albo po prostu odwrócili naczynko. Jednak na poziomie, mentalnym i emocjonalnym, już nie jest tak wesoło. Bliżej nam wtedy do takiej małpki, niż do rozumnego homo sapiens. Jesteśmy takim homo nie wiadomo 🙂. Przykładem może być chociażby to w jaki sposób traktujemy siebie i własne problemy. Mówimy wtedy: moja praca jest bardzo nudna, mój ból pleców jest nie do wytrzymania, mój związek jest do bani. Czemu tak się dzieje, że nic nam nie wychodzi? W tym kontekście personalizujemy problem nadając mu bardzo duże znaczenie, określając go "naszym", przywłaszczamy go sobie. Tak jest nam z nim dobrze, tak często go powtarzamy, że staje się częścią nas samych. Zamiast tego lepiej odłączyć się od takich negatywizmów i powtarzać (jeżeli wciąż mamy zamiar narzekać): ta praca, ten ból pleców, ten związek.

5 Wyzwań w Małpim Umyśle

No dobra. To wiemy już co to Małpi Umysł. Pora na poznanie przygód - wyzwań jakie czekać nas będą przy ujarzmianiu naszej małpki. W skład pięciu wyzwań Małpiego Umysłu wchodzą:

WP Radio
WP Radio
OFFLINE LIVE