Baranowska i Cegła – piękne połączenie
Kontynuując tematykę weselną chciałbym przedstawić niecodzienne wydarzenie, które odbyło się niedawno i które pośrednio wspominam dzisiaj, częstując dzieci weselnym smakołykiem.
Baranowska i Cegła, bo tak nazywali się państwo młodzi jeszcze przed ślubem, całą swoją weselno-ślubną przygodę, postanowili ubarwić tym oto fajnym logiem:
Każdy uczestnik wesela otrzymał od nowożeńców własnoręcznie upieczone ciacho, w postaci owcy w cegły. Szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia. Kiedy wpadłem na ten pomysł ciacho już ginęło w gębach Ciasteczkowych Potworów. Proszę posłuchać – oto jest jeden z nich:
A później było już tylko lepiej:
*coś tam, coś tam – znaczy P.S.
Nowożeńcom życzę jeszcze raz wszystkiego najlepszego!
(już niedługo kulisy powstania tego fragmentu :))