Caracas

Wenezuelczycy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie

Wenezuelczycy są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. To nie stwierdzenie zasmuconych turystów, którzy muszą niestety kiedyś opuścić ten przepiękny kraj. To tytuł przyznany przez organizację najpopularniejszych, światowych rekordów i wpisany do ostatniej edycji Księgi Rekordów Guinessa.

Orquesta Sinfónica Simón Bolívar

Wszystko to za sprawą Orquesta Sinfonica Simon Bolivar dyrygowaną przez Gustavo Adolfo Dudamela Ramireza*, 26 latka, który swoją przygodę z muzyką klasyczną zaczął w wieku 4 lat. Szybko, bo w wieku 12 lat zaczął przewodzić lokalnej grupie muzyków, ażeby w ostatnich latach kierować narodową, dwustuosobową orkiestrą.

(więcej…)

Nauka hiszpańskiego w Caracas

Widok z okna UBV - Caracas i pasmo górskie Waraira Repano (El Avila)

Widok z okna UBV – Caracas i pasmo górskie Waraira Repano (El Avila)

Kiedy przyjechaliśmy do Wenezeuli narodził się pomysł nauki języka hiszpańskiego na Uniwersytecie Boliwariańskim im. Simona Bolivara w Caracas. Dlaczego nie. Warto spróbować, tym bardziej, że za darmo. Prywatne lekcje hiszpańskiego są tutaj strasznie drogie, a jakoś nie mamy motywacji żeby po hiszpańsku w domu rozmawiać. Postanowiłem zacząć uczęszczać na zajęcia. Z ołówkiem i notesem w ręku wybrałem się by odstukać pierwsze trzy godziny.

I tak rozpocząłem naukę

Mimo tego, że klasa była już po kilku wcześniejszych lekcjach nie miałem problemów z adaptacją.
Zaległego materiału nie trzeba było nadrabiać dlatego, że program był bardzo elastyczny. Klasa składała się w większości z młodych ludzi z Haiti (między sobą rozmawiali po francusku), plus jednego Amerykanina, który kazał siebie nazywać Afroamerykaninem, Meksykanina i później doszło jeszcze małżeństwo z Anglii.

(więcej…)

Caracas – El Valle

El Valle - Barrio - dzielnica miasta Caracas

El Valle – Barrio (Caracas)

Dzisiaj odwiedzamy dawną znajomą Mane, która mieszka w południowej części CaracasEl Valle. Zaraz po opuszczeniu stacji metra mamy przed sobą jedną z najruchliwszych dzielnic Wenezueli. Ruch tutaj jest wszędzie: na ulicach, chodnikach, w sklepach – dosłownie miasto żyje. Wokoło otaczają nas dzwięki klaksonów, ludzie prowadzą ze sobą ożywione dyskusje, straganiarze przekrzykują oferty: – Melones por dos mil! Manzanillas aqui!

Jednak pierwsze co rzuca się w oczy to gęsta zabudowa maleńkich domków. Tego typu terytorium skupione na wzgórzach Caracas (i nie tylko) nazywa się barrio. Zamieszkuje ją mniej bogatsza część Wenezuelczyków. Nie miałem okazji przechadzać się po barrio bo ponoć nawet w dzień jest tam niebezpiecznie – zwłaszcza jeśli wyglą się jak turysta. Jeżeli już ktoś miałby zamiar się tam wybrac to tylko z osobą, która dane barrio zamieszkuje, a jeszcze lepiej jeżeli się tam urodziła.

(więcej…)

Na każdego przyjdzie kiedyś czas

Namo Miojo Rengue Kyo

Wczoraj wspomniałem o śmierci Ciotki Stelli. Wybaczcie, że zaczynam pisanie od złej wiadomości. Właściwie jej oczekiwanie wreszcie się spełniło (Tia żyła bowiem prawie cały wiek).

Jak wiemy społeczeństwo ziemi starzeje się w zastraszającym tempie. Wraz z owym trendem rozwija się biznes pogrzebowy – zwłaszcza w tak wielkim miejscu jakim jest Caracas. Po tym jak Tię odwiedzili odpowiednio doktor, który wypełnił akt zgonu, znajoma z centrum buddyjskiego, na miejscu po niecałej godzinie zjawili się przedstawiciele firmy pogrzebowej. Z tego tytułu, że małżonka pracowała właśnie w tej firmie przez 10 lat (jakieś 8 lat temu) – dostała trumnę gratis – darowizna.

Niewielkie ale zawsze pocieszenie. (więcej…)

WP Radio
WP Radio
OFFLINE LIVE