Siła życiowa – nasz sprzymierzeniec
Nie każdy wie, że zdrowie to naturalny stan człowieka, choroba zaś jest to brak zdrowia. Ci co żyją w zgodzie z prawami przyrody nie mogą być chorzy. Zwykło się nadawać chorobie osobowość, mówić o niej jako „tworze” żyjącym własnym życiem – dawać wiele powodów by zawładnęła ona naszym życiem w mniejszym lub większym stopniu.
Siła życiowa, coż to takiego?
W naszym ciele istnieje pewna siła życiowa, która zawsze działa na naszą korzyść. Często to, co uważamy za chorobę, jest działaniem ochronnym siły życiowej. I nie jest to wcale krok wstecz lecz przeciwnie – krok naprzód. Pierwszą zasadą siły życiowej jest samozachowanie. Występowanie: wszędzie tam gdzie jest życie. To dzięki niej odczuwamy popęd płciowy, instynkt macierzyński, rodzicielski, itp. Jest to inaczej mówiąc instynkt zachowania gatunku, umiejscowiony głęboko poza intelektem człowieka – nie sposób tego ogarnąć myślami. Jest podstawą naszego istnienia.