Hole in the earth – Valentin Ramon
Temu kawałkowi kultury poskromiłem dzisiaj gwiazdek, a to z uwagi na to, że jest to raczej post promujący aniżeli opiniujący. Chodzi bowiem o rzecz niebywałą, w której stwierdza się jakowoż, iż Valentin Ramon znany nam do tej pory jako Val Kovalsky, seryjnie przygotowuje się do narysowania i wydania komiksu. Fajnie, bardzo mi się ten pomysł podoba.
Jeden z niewielu przedstawicieli kultury (szeroko rozumianej) jakich znam osobiście decyduje, się na śmiały manewr zerwania ze swoją przeszłością, czyli porzucenie restauracji w której – może nie zmarnował, ale spędził kilka dobrych lat.
Ale być może te ostatnie lata pomogły mu właśnie z podjęciem śmiałej, dorosłej decyzji. Niektórym to przychodzi łatwiej, bo optymizm życiowy, kaskaderski brak bojaźni przed realiami, bo nadmiar wyobraźni, pewność i wiara w siebie. Być może ta wspomniana bojaźń, przed czymś co może zawładnąć naszym życiem.