Taki oto liścik do szczurka Pereza, jaki wspólnie z mamą napisała Gaba. W Wenezueli nie ma wróżek zębuszek, tylko właśnie szczurki. Gaba była troszeczkę zdziwiona tym, że tutaj wróżki tam zwięrzątka. Po krótkim wyjaśnieniu stwierdziła, że na pewno ze sobą współpracują. Poniżej tłumaczenie:
Drogi szczurku Perezie. Dzisiaj zgubiłam mój pierwszy ząb. Zgubiłam go w parku Jump Arena. Oczekuję mojego prezentu. Gabi (to jest moje imię).
Jestem ponownie. Pewnie myśleliście, że się ulotniłem i niedane będzie Wam wysłuchać historii do końca (ta władza mi się podoba).
Ci, którzy znają mnie dobrze, chyba przyznają mi rację, że najzwyczajniej w świecie, na długich wyprawach samochodowych prześladuje mnie pech. Pech samochodowy! Bardzo nietypowy rodzaj pecha, który atakuje znienacka. Budzi straszne zamieszanie – zwłaszcza w moim umyśle. Umyśle, którego jedynym pragnieniem jest dowieść całą rodzinę do domu. To jest mój życiowy cel. Niestety pech znowu wypiął na mnie swój śmierdzący tyłek i po raz kolejny musiałem go zwalczać gołemi rękami. Bleee! Ale jak to zwykle bywa, swój początek rozpocznę od początku 🙂
Kiedy już samochód gotowy był do drogi – tzn., kiedy wreszcie mogłem włożyć kluczyki do stacyjki (po akcji z zatrzaśnięciem ich w bagażniku, o której możesz przeczytać tutaj*), nowy problem pojawił się nagle i zasmucił me serce błyskawicznie.
Przekręciłem kluczyki. Silnik zaczął pracować. Lekko przygazowałem, kiedy nagle usłyszałem znajome charczenie. Podobne słyszałem niecałe 3 lata temu, kiedy to wróciliśmy ze Słowenii. Wtedy to, chciałem kontynuować swoje wakacje, lecz niestety zmuszony zostałem je przerwać ze względu na maglownicę. Wszyscy z Was, którzy nie wiedzą jak wygląda samochodowa maglownica pewnie wyobrażają sobie taką maglownicę, która kiedyś stała na strychach i wykorzystywana była do maglowania pościeli. Moja babcia miała kiedyś taką dużą, w całości wykonaną z drewna. Prawdziwe cudo. Dzisiaj gdybym miał taką maglownicę to pewnie zrobiłbym z niej prawdziwe dzieło sztuki – świetnie odnalazłaby się chociażby, jako barek na napoje wyskokowe.