Poznajmy siebie

johnniesteel

źródło: www.jonniesteel.com

Apfelbaum miał prawie wszystko – był wykształcony, zamożny, szanowany. Nie miał tylko urody i powodzenia u kobiet. Modlił się do Boga, by zesłał mu urodę. Lata płynęły, Apfelbaum codziennie rano przeglądał się w lustrze i codziennie widział siebie tak samo brzydkiego.
Aż pewnego dnia ujrzał w nim pięknego mężczyznę.
– To chyba ja – pomyślał.
Tak się zachwycił, że wybiegł z domu, krzycząc:
– Ludzie…!
I przez nieuwagę wpadł pod autobus. Resztką sił zwrócił się do Boga:
– Panie, co ja Ci zrobiłem, że teraz, gdy jestem – o ile to ja – nie tylko wykształcony, bogaty i szanowany, ale też piękny, i miałbym powodzenie u kobiet, Ty wpychasz mnie prosto pod autobus?
Wtedy z nieba odezwał się głos:
– Wybacz mi, Apfelbaum, ja ciebie po prostu nie poznałem.

„Poszukiwany: ja” Wiesław Łukaszewski „Charaktery” Nr 2 (97) Luty 2005