Przechlapane z taką powodzią

rysunek powodzi

Powódź widziana oczyma dziecka

Ostatnie dni to bardzo smutne wydarzenia jakie mają miejsce w kraju, a mianowicie największa z dotychczasowych powodzi. Słuchając radio jeden ze słuchaczy dzwoni z pretensjami. Z czego jest niezadowolony?

Mieszka w Sandomierzu

W mieście, w którym powódź wyrządziła ogromne szkody, tysiące ludzi ewakuowano, itp. Postanowił pomóc ofiarom kataklizmu i przygotował koce, ubrania, wodę, itp. Nie chciał oddawać tego do instytucji charytatywnych bo zależało mu na tym, ażeby jego pomoc była przekazana potrzebującym natychmiastowo.
Była godzina 16:11. Postanowił zadzwonić do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Telefon odebrała troszeczkę przestraszona pani. Potencjalny darczyńca pyta o możliwości przekazania produktów, a na to pani odpowiada coś w stylu:
– Panie wszyscy już poszli do domu. Ja sprzątaczką tutaj jestem!

PS. Pani miała rację. Wszyscy poszli do domu, bo instytucja otwarta jest w godzinach: 7:30 – 15:30.
Sztab kryzysowy powinien następnym razem skorzystać z pomocy chociażby matryc – jeżeli wierzy w Bibilię oczywiście (daty się nie zgadzają, ale powódź i Warszawa występują).