Z dystansu – Tony Kaye

detachment

Detachemnt (Z dystansu) – kadr z filmu

Z dystansu” to film, który nie tylko polecić mogę wielbicielom Adriena Brody’iego, ale wszystkim tym którzy chcieliby zobaczyć pełen ciekawych spostrzeżeń, film o normalności. Nie jest to jednak normalność optymistyczna, dlatego że opowiada o ludzkich problemach i cierpieniach.
Tak jak w wielu podobnych filmowych dramatach czy komediach, pewien nauczyciel (wspomniany Adrien) przychodzi na zastępstwo do pewnej „trudnej” szkoły. Można powiedzieć że w pewien niekonwencjonalny sposób wskrzesza ducha wśród młodych. Trudno uwierzyć, że ten przesączony trudną przeszłością i obecnym życiem człowiek, jest dobry dla innych – próbuje im pomóc w pewien sposób.
Niektórych film ten może naprawdę zdołować, ale wielu może pobudzić do myślenia, wskrzesić ducha walki, indywidualizmu, poszukiwania własnego szczęścia.

Film porusza bardzo wiele ciekawych wątków jak chociażby sposób wychowywania dzieci zarówno przez rodziców jak i system edukacji, problemy dojrzewania, wspomina o tym jak rynek kreuje teraźniejszość i podporządkowuje sobie ludzi – a szczególnie podatną na tym gruncie młodzież – wysysa z nich człowieka. Mówi także o trudnej roli nauczyciela, któremu przychodzi uczyć w naprawdę ekstremalnych warunkach. Mimo tego, że jest w filmie kilka szokujących scen, są również takie które wzruszają a nawet i śmieszą. Na uznanie zasługują rozmowy Jamesa Caana z uczniami (szczególnie ta pierwsza jest godna obejrzenia).
Nie lubię w filmach momentów retrospekcji. Myślę, że zaburzają czasami strukturę pięknie ułożonego obrazu. W tym filmie bohater myślami powraca do trudnych chwil z dzieciństwa. To pozwala nam śledzić i nie zapominać o jego obecnym stanie umysłu. Ostatecznie mogłoby to obniżyć noty dla filmu, ale z uwagi na że jest to kawałek dobrego kina – pozostawiam jak jest 4 *.

[youtube id=”–bM_fxrrI8″]