Colonia Tovar – niemiecka oaza w Wenezueli

Colonia Tovar - Wenezuela

Colonia Tovar

Wcześnie rano wybraliśmy się na wyprawę do miejscowości Colonia Tovar położonej 60km na zachód od Caracas. Górska droga wraz z licznymi zakrętami i przepięknymi widokami nie pozwalała nam się nudzić. Najpierw wstąpiliśmy do miejscowości El Junquito znanej z jazdy konnej, cachapas (coś ala naleśniki z mąki kukurydzianej-mniam) podawane najczęściej z serem oraz wieprzowina podawana w przeróżnej postaci np. chicharon – pieczona skóra świni. Na pytanie czy mam ochotę na chicharon odpowiedziałem twierdząco dlatego, że skojarzyło mi się to z rumem (wyraz rum wypowiada się rom).

Otrzymałem ucho świni i po skosztowaniu niezwykle tłustego kawałka, odmówiłem dalszej strawy. Może z rumem albo piwem smakowałoby inaczej 🙂 Przedtem jednak jako jedyny zdecydowałem się na jazdę konną. Z uwagi na moje doświadczenie w jeździe na Dorze i Młodym przyszło mi to bez problemów. Niepotrzebnie wpowadzałem konika w galop – teraz moja pupa cierpi.

Colonia Tovar wita i zaprasza

Cafe Muhstall - Colonia Tovar

Cafe Muhstall – Colonia Tovar

Wreszcie dotarliśmy do Colonia Tovar. Niesamowite, że takie miejsca jak to, istnieją w Wenezueli. Czułem się tutaj jak w zupełnie innym kraju, jak w innej epoce. Świeże powietrze, mnóstwo zieleni, zadziwiająca architektura (z oryginalną pruską zabudową), miasto zadbane i czyściutkie, obsługa serdeczna.
Miejscowość ta została założona w 1843 roku przez niemieckich osadników. Oczywiście żyją tutaj potomkowie osadników (i wcale nie spokrewnieni z Hrabią Drakulą). Zwiedziliśmy najważniejsze miejsca, zjedliśmy przepyszny obiad z jednym z najlepszych mięs wieprzowych jakie jadłem w życiu (do tego kiełbasy i przepyszne piwo), uraczyliśmy podniobienie deserami przyrządzanymi przez kobietę, która w biznesie tym niezmiennie od 30 lat zasiada (Cafe Muhstall), spróbowaliśmy jednych z najlepszych truskawek na świecie, zakupiliśmy konfitury, pamiątki i do końca cieszyliśmy się ciszą przerywaną śpiewem ptaków, zielenią i widokami doliny u podnóża której płynie sobie rzeczka.

Czwartek to wyśmienity dzień

El Junquito - autor bloga na koniku

El Junquito – autor bloga na koniku

Z tego tytułu, że miejscowość odwiedziliśmy w środku tygodnia, całe Colonia Tovar należała do nas. W weekendy, święta i festivale jest tutaj dość spory ruch. Dlatego jak cenisz sobie spokój dokładnie to przemyśl. Niestety stolica przywitała nas ogromnymi korkami i nasza droga powrotna ostatecznie wydłużyła się do kilku godzin.
Niesamowite, że znakomita organizacja, punktualność, większość cech typowo niemieckich, żyje w państwie gdzie wszystko jest na opak – i to najbardziej wyróżnia to miejsce.