¿Que tal? I co ty na to?

[youtube id=”pwcaVtGnTPM”]

Stała się rzecz niesłychana. Ano, największy kontrkandydat Hugo Chaveza (Prezydent Wenezueli), opozycjonista na którego nie tylko głosowało 36,9% Wenezuelczyków (w wyborach prezydenckich w 2006r), ale również Stany Zjednoczone i tak zwany „Zachód” – został oskarżony o korupcję. Gubernator Stanu Zulia został oskarżony m.in. o układy z lokalną loterią, przelewy publicznych pieniędzy na prywatne konta (w końcu trzeba wyżywić dość liczną rodzinę – ośmioro dzieci), akumulację gruntów i kapitałów dla odpowiednio dobieranych ludzi. Manuel Rosales, bo tak nazywa się ta postać, pobierał m. in. ogromne sumy pieniędzy na prace socjalne w Stanie Zulia (jeden z najbogatszych stanów posiadający złoża ropy naftowej), które ostatecznie nie były realizowane. Nic dziwnego, że Rosales za takie pieniądze mógł sfinansować chociażby budowę (…) 3 centrów handlowych, zlokalizowanych w Miami (USA).

Gdzie jest Rosales?

Z ostatnich doniesień wynika, że Rosales przed sądem nie stanie. Oficjalna wersja głosi, że udał się do USA, z którym to krajem jest bardzo zaprzyjaźniony. Z kolei przedstawiciele partii, do której należy Rosales twierdzą, iż ukrywa się on przed dyktaturą Chaveza.

Jesteś znaną osobistością –
– uściśnij dłoń Chavezowi

Reakcja opinii publicznej Wenezueli jest jednoznaczna. Z niepotwierdzonych źródeł wynika, iż sondaże dotyczące popularności Hugo Chaveza podniosły się do ponad 70%. Jak twierdzą niektórzy Wenezuelczycy, ludzie przestają wierzyć w jakąkolwiek możliwą i uczciwą alternatywę dla Socjalizmu XXI jaką buduje Chavez. Nie tylko popularność Chaveza wzrasta w samej Wenezueli. Niedawno spotkanie z prezydentem odbył Benicio Del Toro. Wcześniej zafascynowani przemianami w Wenezueli uścisnęli dłoń Chavezowi m. in. Sean Penn, który kręci o nim film dokumentalny, Danny Glove, Kevin Spacey, Naomi Campbell….

Z czego zasłynął Rosales?

2 tygodnie przed wyborami (2006), Rosales postanowił pójść na całość i wymyślił sobie „Mi Negra” – czyli „Moja Czarna”.To karta imiena, na którą państwo comiesięcznie doładowałoby (ze sprzedaży ropy naftowej – dlatego nawiązanie do czarnego koloru) około $280 (min. wynagrodzenie wynosiło wtedy około $250).
I kto mówi tutaj o populiźmie? Czy zdecydować się na Manuela, który daje rybę, czy na Hugo, który wędkę i uczy jak łowić? W sumie nie trzeba się już nad tym zastanawiać. Rosales to historia i kariera prezydencka na pewno mu nie grozi. Być może uda mu się kandydować na prezydenta USA – w końcu Wenezuela bliżej Stanów aniżeli Kenia (patrz. kraj narodzin obecnego prezydenta USA)