Czyżby Polska stawała się krajem ZAKAZÓW?

zakaz

Dzisiaj wyszliśmy do parku pograć w piłkę. Kiedy wychodziliśmy z budynku, kopnąłem piłkę na trawę, żeby pokopać trochę zanim wyruszymy w dalszą drogę. Wcześniej już tutaj graliśmy i przy obecności wielu ludzi z osiedla nikt nam nic nie mówił. Zresztą nie robimy tego codziennie i nie używamy trampkokorków.
Właściwie po jednym kopnięciu piłki, na balkon wyskoczyła znudzona dniem staruszka. Babcina wykrzyczała coś w stylu.
– Ładny pan przykład dziecku daje. Nie wolno kopać piłki na trawie.
– A gdzie można jak nie na trawie? – odpowiedziałem.
– Na trawie ale w parku.
– Do tej pory nikt nam uwagi nie zwracał. – dodałem.
– Grać w piłkę nie można i chodzić też nie można. – kontynuowała staruszka.
– Acha, chodzić też nie można. A czemu nie można?
– Bo jest zakaz.

(więcej…)

Precz z ogródkiem i ziołami

marchewka-sztuczna

Kilka miesięcy temu znajomy próbował mi uzmysłowić, że nasze spożycie warzyw, owoców, ziół, tego co najzdrowsze, będzie skutecznie maleć. Później dojdzie do tego, że zostaniemy w jakiś sposób zniechęceni do tego, aby samemu uprawiać warzywka i jakiekolwiek przyprawy, zioła.
Dzięki temu ludzie będą musieli zażywać genetycznie modyfikowane rzodkiewki produkowane w laboratoriach. Skorzystają producenci tego świństwa no i firmy farmaceutyczne. Bo to one będą ratować nasze organizmy z chorób w jakie będziemy zapadać bez spożywania naturalnych witaminek.

Na naszych oczach widzimy jak panika ogarnia ogórki. Po tym przyjdzie pora na pomidory, banany i kalafiory.
Za kilka lat, z kroplówką w plecaku zabiorę dzieci do Muzeum Warzyw i Owoców – staniemy przed ogromnych rozmiarów marchewką i powiem tak: Drogie dzieci, pewnie nie pamiętacie, ale to właśnie jest marchewka, którą tak uwielbiają zające. Ten środek z marchewki jest najsmaczniejszy. Jego smak mógłbym porównać do „Preparatu XD-342″*.

Po co to wszystko?

Ano po to, ażeby pozbawić nas energii, smaku, miłości i radości. Jedyne prawdziwe marchewki jakie znajdziemy to pewnie te pozawieszane na kijach. No to wio!

Dlaczego zachód tak nienawidzi Chaveza? (tłum.)

I po raz kolejny zastanawiałem się dlaczego zachód nienawidzi Chaveza, dlaczego chcą się go pozbyć. Postanowiłem spojrzeć na to z innej strony.

Główni eksporterzy broni na świecie (wg. Wikipedii) to:

  1. USA
  2. Rosja
  3. Niemcy
  4. Francja
  5. Wielka Brytania
  6. Hiszpania
  7. Chiny
  8. Izrael
  9. Holandia
  10. Włochy
  11. Szwecja
  12. Szwajcaria
  13. Ukraina
  14. Kanada
  15. Korea Południowa

Czy dostrzegasz coś na powyższej liście?
Nie ma na niej Wenezueli

(więcej…)

Specjalność Mariana – Zupa Cebulowa

Marian, znany raczej jako Brat Księgarz, słynie nie tylko z zamiłowania do książek ale również świetnie gotuje. Przedstawiony przez niego przepis nie jest szczytem jego kulinarnych uniesień, ale jest jedny z pierwszych, zapisanych w księdze 365 przepisów. Zapraszam do wypróbowania przepisu i podzieleniu się spostrzeżeniami.

Składniki:

  • 1 kg cebuli
  • 2 kostki rosołowe Knorr
  • 1/2 kg ryżu
  • przyprawa

Wykonanie:

cebulę pokroić w kostkę i podszlić na oleju, zagotować ryż w przygotowanym natenczas bulionie. Gotowy ryż wpierdolić do bulionu i zagotować dodając przypraw.
Smacznego!

Uwaga:

Zupa nie jest wskazana dla osób, które mają hemoroidy, sraczkę, wreszcie wrażliwe nosy. Zupę należy spożywać w małych porcjach. W przeciwnym wypadku grozi to rozerwaniem odbytu.

Komentarz od Mr Guru Ltd:

Sam wypróbowałem przepis i nad dodatek wtedy kiedy pojawili się u mnie goście (ażeby było zabawnie). Jak zalecił Marian dodałem podaną w przepisie ilość ryżu (1/2 kg to jest pięć woreczków po 100g każdy). Moja zupa zamieniła się w ryżowy kleik, zaś goście postanowili zamówić pizzę.

JA!

I_AM

Zastanawia nas nie od dziś, to kim jesteśmy, co chcemy w życiu robić, co osiągnąć. Wspominamy stare dobre czasy albo wybiegamy w przyszłość rozmyślając o tym co nas czeka w przyszłości. Zapominamy że żyjemy. Zapominamy, że oddychamy, że w ogóle jesteśmy. Szczęśliwy ten kto ma obok siebie kogoś kto na okrągło powtarza: Jutro może Ciebie już nie być. Czym się martwisz? Weź się w garść i żyj!
Ja na szczęście mam kogoś takiego, kto nawet jeżeli nie może być blisko mnie w danej chwili, to zawsze jest w moim sercu.

Moje rozważania najlepiej zobrazować w języku angielskim. Kiedyś zasłyszane lub przeczytane (już nie pamiętam) słowa tak zapamiętałem do dzisiaj.
Past (przesłość) coś co już było, co nie jest w naszym zasięgu, do czego powrócić nie możemy.
Future (przyszłość) – coś na co możemy mieć wpływ lecz co uzależnione od naszego zaangażowania w czasie teraźniejszym. No i wreszcie
Present (teraźniejszość)- ten wyraz jest jakiś taki znajomy. Czy nie oznacza tego samego co otrzymujemy od bliskich na Boże Narodzenie? Tak, present oznacza również prezent.
Nie na darmo teraźniejszość ma taką nazwę. Chyba każdy lubi otrzymywać prezenty. Zresztą dawanie jest tak samo fajne jak otrzymywanie, albo nawet fajniejsze.
Bierzmy więc garściami prezenty chwili obecnej.

(więcej…)

Czym jest szczęście?

pokój-miłość-radość

Czym jest szczęście? Dlaczego to określenie, ten wyraz, ma taką moc przyciągania? Dlaczego tak namiętnie pragniemy osiągnąć szczęście, co przez to czujemy?
Szczęście jest wpisane w naszą Mapę Myśli, Encyklopedię Zachcianek, Naszych Pragnień i Marzeń. Widzimy siebie jako człowieka, który coś osiągnął: rodzina, dobra materialne, władza i duma. Wyszukujemy i realizujemy: kariera = pieniądze + prestiż + pracoholizm. Wreszcie marzymy: podróż dookoła świata, 6 w totolotka, reżyserowanie filmów pornograficznych.
Te wszystkie wyznaczniki szczęścia, to wszystko co myślimy, że przyniesie nam spokój, możliwość radowania się – zadowolenia, po krótkim czasie zanika. Oooooo! Nie ma! Gdzie jest moje szczęście? Od nowa szukamy, od nowa nasze starania przybierają tytaniczne wyrzeczenia. Skazujemy się na niewolnictwo ekonomiczne. Nasze ciało choruje, bo serce, bo nerki, bo nadwaga, bo to i tamto. Chorują nasze umysły, nasza psychika spogląda szybciutko na zegarek. Stajemy się niespokojni, znerwicowani, robimy podsumowanie dnia i widzimy masę problemów. Żąglujemy nimi i martwimy się, żeby nie spadły od ciężaru, który wciąż do nich dorasta.

(więcej…)

Wszędzie tną, a w Wenezueli dodają!

Logo Mision Madres del Barrio

Od 1 maja minimalne wynagrodzenia w Wenezueli wzrastają o 15%, we wrześniu o kolejne 10% i ostatecznie wyniosą 1.548 Bolivarów czyli ok. $360 (jeszcze w 2008 min wynagrodzenie wynosiło 799,20 Bs).Oprócz tego wszyscy pracownicy (do tej pory w firmach liczących więcej aniżeli 20 pracowników) będą otrzymywać bony żywieniowe – obiadowe lub firma będzie musiała taki posiłek sama przygotować.
Najciekawsze jest to, że przeciwnicy obecnych rządów w Wenezueli krytykują prawie 30% inflację, ale nie wspominają o nic o minimalnym wynagrodzeniu (np. w latach 1999-2009 min. wynagrodzenie wzrosło o prawie 800%).
W tym roku powstanie nowa misja: Misja Trabajo (praca), której zadaniem będzie stworzenie 3.5 mln nowych miejsc pracy.
W ostatnich dniach oddano w Caracas 46 budynków, w których zamieszkają rodziny pokrzywdzone w zeszłorocznej powodzi. Do tej pory mieszkały one w pałacu prezydenckim.
Do 2017 Wenezuela planuje wybudować 2 mln domów w ramach Misji Vivienda (mieszkaniowa) – Ci co zarabiają poniżej minimalnej krajowej mogą wprowadzić się za darmo, ci z min. wynagrodzeniem będą musieli zapłacić 20% wartości domów.
No i na koniec ciekawostka. W Wenezueli 100 tyś kobiet z Misji Madres del Barrio otrzymuje 80% minimalnego wynagrodzenia – opieka nad domem, wychowywanie dzieci lub opieka nad rodzicami jest w Wenezueli pracą (nie tylko zresztą tam) i to wcale nie łatwą.

„Ja Jestem Indio*, Ben Ten i Star Wars”

4 dzień bez wychodzenia z domu. Powód – OSPA. Super Julek daje czadu doprowadzając tym samym rodziców do kresu wytrzymałości fizycznej i psychicznej 🙂 Pozostało nam przynajmniej te 10 kolejnych dni zanim będzie mógł powrócić do przedszkola, zanim będzie mógł wyładować swoją energię na dworze.
Ktoś ma ochotę się zamienić?

* Indianin (hiszp.)

Teraz już wiecie co łączy te 3 postacie?

super-julek-hero

 

Nowy Wspaniały Świat (Brave New World) – Aldous Huxley

Nowy Wspaniały Świat (Brave New World) - Aldous Huxley

Nowy Wspaniały Świat (Brave New World) – Kolekcja Independent

Nowy Wspaniały Świat to jedna z najciekawszych futurystycznych książek jakie do tej pory miałem okazję przeczytać. Napisana w 1932 roku nie tylko szokująco przewiduje obecną sytuację – pozycję społeczeństwa, ale również wybiega daleko w przyszłość. Być może świat stworzony przez Huxleya tak będzie kiedyś wyglądał.
Autor ukazuje nam życie Republiki właściwie od samego początku, czyli od narodzin. Mamy tutaj obraz narodzin, stosunków towarzyskich i społecznych, śmierci, pracy i tego w jaki sposób jest ona zorganiozowana – jednym słowem nowy świat. Każdy w tym świecie ma swoje przeznaczenie społeczne, które musi zaakceptować. Każdy zadowolony jest z tego co robi; celowo obniża się poziom intelektualny i emocjonalny, aby osobnik (nazwijmy go np. minus – beta) był odpowiedni do określonej – mechanicznej pracy.
Wszystkim podawany jest narkotyk „soma” i to dzięki niemu głównie społeczeństwo utrzymywane jest w ryzach.

(więcej…)

Przypowieść o rybaku

śmieszne połowy

Był sobie Rybak, któremu zwykle nie chciało się wypływać w morze. Wolał on spędzać czas na lądzie, leżąc sobie wygodnie na trawce i delektując się morzem, jego horyzontem i niebem.
Pewnego dnia przechodził obok osobnik, którego podstawą życiową był szeroko rozumiany byznes. Byznes fondejszyn, byznes export – import, byznes krajowy i pozakrajowy, półprzewodniki i przewodniki, itd. Osobnik ten wszystko niemalże zamieniał w biznes, a w tym co robił był tak dobry, że dorobił się fortuny, maleńkiego garba i wpisu do Pudelka.
Zauważył BiznesMan Rybaka i zagadał.
– Witojcie Rybaku, jam jest BiznesMan!
Rybak akurat kimkę sobie strzelił, kiedy usłyszał jakiś harczący głos. Otworzył powolutku sfatygowane bezmrukiem oczy, próbując wypatrzyć jegomościa, wypluł zmielone doszczętnie ździebełko trawy i wymruczał:
– Hmm,?

(więcej…)

WP Radio
WP Radio
OFFLINE LIVE