Youtube

Chemtrails, czyli chemiczne smugi to fakt

Chemtrails - smugi chemiczne

Chemtrails – smugi chemiczne

Chemitrails, to chemiczne smugi – ślady. Nadal uważane za teorię spiskową – chemiczne smugi, są niczym innym niż zwykłymi smugami kondensacyjnymi powstającymi w naturalny sposób za lecącym samolotem. Wróć! Ale przecież zwykłe smugi kondensacyjne nie pozostają na niebie przez nie wiadomo jaki czas? Zwykła smuga, którą wytwarza samolot podczas lotu, jest kondensacją pary wodnej zawartej w atmosferze. Powstaje przy bardzo niskich temperaturach oraz przy odpowiedniej wilgoci i co najważniejsze znika po niecałych 2 minutach.
To, że stosuje się geoinżynierię związaną z kontrolowaniem pogody i klimatu – to fakt. To, że samoloty rozsiewają związki takie jak aluminium, bar  i stront, po to żeby odbijać promienie słoneczne i wysyłać je z powrotem w kosmos – w imię walki z globalnym ociepleniem – to fakt. To, że Robert Fletcher zeznaje przed komisją senacką „Rząd Amerykański stworzył techniki manipulacji pogodą aby nowy porządek świata mógł zacząć się głodem pośród milionów Amerykanów i kontrolą reszty z nich. Posiadamy dowody świadczące o używaniu technik manipulacji pogodą oraz tworzenie smug chemicznych w atmosferze nazywanych w dokumentacjach wojskowych jako „chemtrails” – to też fakt.

(więcej…)

Rak to choroba uleczalna

[youtube id=”XJcuEn9mTmg”]

Istnieje pewna historia, która wydarzyła się faktycznie i która idealnie wkomponowuje się w przekaz powyższego filmiku.

Była sobie staruszka, która nie czuła się najlepiej. Faktycznie była już stara i sam zegar biologiczny mógłby być powodem złego samopoczucia. Ale już lekarz pierwszego kontaktu stwierdził, że coś z nią nie gra tak jak powinno i że kobicinka musi odwiedzić specjalistę. Z wielkim trudem ale jednak wybrała się poleconego specjalisty. Gdyby nie wsparcie rodziny, nigdy nie przyjechałaby z maleńkiej wioski do ogromnej motropolii. Nie tylko wiek sprawiał, że była bardzo niechętna do dalszych badań, ale i spore sumy pieniędzy, które zawsze musiała płacić za każdą wizytę. Kiedyś, kilkanaście lat temu w Wenezueli nie było czegoś takiego jak darmowa opieka zdrowotna.

(więcej…)

Reptilianie są wśród nas – David Icke

Jeden z wizerunków przedstawiających byt zwany Reptilianem

Jeden z wizerunków przedstawiających byt zwany Reptilianem

Z uwagi na to, że temat Reptilian zwanych inaczej Annuakami lub jeszcze inaczej Lizardami stał się ostatnimi czasy przedmiotem ożywionych dyskusji, postanowiłem przedstawić tutaj kilka interesujących spostrzeżeń, które mogą przybliżyć temat tym mniej lub bardziej zorientowanym. Tekst może zawierać fragmenty kontrowersyjne w swojej naturze, ale mogą one stanowić  alternatywę co do sposobu postrzegania świata. Czytając ten tekst należy zachować umysł otwarty i zarazem krytyczny. Wiedza ta może być bardzo niebezpieczna dla osób, które posiadają wyłącznąść na własną, bezwględną wiarę w swoje życiowe prawdy.

Głosicielem „prawdy” o Reptilianach jest Brytyjczyk David Icke. Przeglądając internet możemy trafić na wiele stron, które potwierdzają teorie Davida. Wiele osób widziało przeobrażenia ludzkiego ciała w reptiliańskie. Od tego rozpoczęło się właściwie wielkie śledztwo mające na celu wyjaśnienie kim są tak naprawdę osoby – właściwie postacie, wykorzystujące ludzkie ciało do ściśle okreslonych zamierzeń. Teraz pewnie powiecie. Okkeeeejjj?!

(więcej…)

Mizerność polskiego systemu edukacji

Testy szkolnePierwsze tygodnie szkoły były dość nerwowe. Głównie za sprawą sporej liczby zadań domowych. Wiadomo że trzeba nadgonić 2 miesiące zupełnego nieróbstwa, ale 2-3 godzinny dziennie nad książkami to troszeczkę zbyt wiele. Dzieciaki z różnymi godzinami rozpoczęcia zajęć (raz jest to 11:00, innym razem 07:30), często w godzinach późno popołudniowych dosłownie słaniają się na nogach. A do tego ciagłe wydzwaniania domofonu, w którym kolega zaprasza na podwórko też wcale nie pomaga.

Powód, dla którego dzieci w ekspresowym tempie musiały nadrobić wakacyjny czas to nic innego jak testy szkolne. Testy szkolne – przeprowadzane kilkakrotnie w każdej klasie, są teraz głównym wyznacznikiem chodzenia do szkoły.
(więcej…)

Giedła Papierów Wartościowych – pralnia brudnych pieniędzy

Dzisiaj natrafiłem na bardzo ciekawy filmik związany z pieniądzem i GPW (Giełda Papierów Wartościowych) i to natknęło mnie żeby rozpocząć nowy dział bloga dotyczący Finansów. Temat kasy, zarabiania, oszczędzania, wygrywania, itp. jest dość powszechny w naszym życiu i dlatego myślę, że nie zabraknie nam tematów do omówienia.
Przedstawiony filmik opowiada w sposób ciekawy i zarazem kontrowersyjny o drukowaniu pieniądza, czyli spadku jego wartości, a także o akcjach i giełdzie papierów wartościowych. Autor po dość długim wyjaśnieniu dochodzi do sedna. Tłumaczy w jaki sposób GPW oraz rynki finansowe zajmują się praniem brudnych pieniędzy.

[youtube id=”htnOHybWp0I”]

Z dystansu – Tony Kaye

detachment

Detachemnt (Z dystansu) – kadr z filmu

Z dystansu” to film, który nie tylko polecić mogę wielbicielom Adriena Brody’iego, ale wszystkim tym którzy chcieliby zobaczyć pełen ciekawych spostrzeżeń, film o normalności. Nie jest to jednak normalność optymistyczna, dlatego że opowiada o ludzkich problemach i cierpieniach.
Tak jak w wielu podobnych filmowych dramatach czy komediach, pewien nauczyciel (wspomniany Adrien) przychodzi na zastępstwo do pewnej „trudnej” szkoły. Można powiedzieć że w pewien niekonwencjonalny sposób wskrzesza ducha wśród młodych. Trudno uwierzyć, że ten przesączony trudną przeszłością i obecnym życiem człowiek, jest dobry dla innych – próbuje im pomóc w pewien sposób.
Niektórych film ten może naprawdę zdołować, ale wielu może pobudzić do myślenia, wskrzesić ducha walki, indywidualizmu, poszukiwania własnego szczęścia.

(więcej…)

Pod kopułą – Stephen King

pod_kopula

Książka „Pod Kopułą” trafiła do mnie przed świętami bożonarodzeniowymi, całkowicie przypadkowo. Padło wtedy zapytanie: Chcesz? I kiedy wziąłem do ręki to prawie tysiącstronicowe dzieło i od razu odpowiedziałem: Chcę! Taka niespodzianka literacka nie zdarza się często. I mimo tego, że spora liczba książek czeka z utęsknieniem na swoją kolej, bez żadnych skrupułów zacząłem czytać właśnie tę. Nie jestem maniakiem literatury Kinga, tak jak chociażby mój przyjaciel Zuli, który w swojej biblioteczce ma przeczytane wszystkie jego (czytaj Kinga) powieści. Wolę klimat bardziej lekki, stroniący raczej od krwi i śmierci. No ale zacząłem czytać i nie przestałem, dopóki całej ksiażki nie przeczytałem.

Co świadczy o tym, że King to King

Mimo nadmiaru obowiązków z książką uwinąłem się dość szybko i muszę powiedzieć jedno: Stephen zasłużył na to, aby posługiwać się swoim nazwiskiem w pełni.
Pierwszym spostrzeżeniem jakie nasuwa się podczas czytania tej ksiażki to prostota z jaką pisarz uśmiercał swoich bohaterów. Inną rzeczą charakterystyczną dla Kinga jest to, że do końca książki potrafił utrzymać mnie w napięciu. Trudno było mi przewidzieć zakończenie. Z książką tak jak z filmem – na początku wydaje się atrakcyjna, bo jest tyle alternatywnych możliwości zakończenia. Czym bliżej końca, tym bardziej zawęża się pole manipulacji akcją, przedstawienia alternatywnych rozwiązań. Poza przeczuciem tego, że główni bohaterowie raczej nie zostaną uśmierceni, tak naprawdę trudno było mi przewidzieć zakończenie.

(więcej…)

Szybciej na Marsa niż do pracy

[youtube id=”XRCIzZHpFtY”]

Stara myśl głosi, że szybciej nam docierać na księżyc (lub na Marsa), aniżeli do pracy. W moim przypadku jak na razie się to sprawdza. Ponad dwie godziny dziennie z życiorysu wykluczone mam na dojazdy. Istnieje kilka rozwiązań, które mogłyby zaradzić temu problemowi.

  • Wydłużenie doby o godziny, które tracimy na dojazdach (problematyka może być różnorodna) – ja się pytam się – dlaczego by nie wprowadzić ilości godzin na dobę naliczanych indywidualnie. I tak już każdy ma swój własny zegar biologiczny. Pewnie na ulicy słyszałoby się dwóch młodych ludzi prowadzących rozmowę typu: – Stary ile masz dzisiaj doby? – z ciekawością pyta pierwszy, – W korku stałem dzisiaj przez cały dzień, także nadwyżkę godzin postaram się umiejętnie zapić – odpowiada grzecznie drugi.
  • Maszyna teleportująca. Na rozwinięcie tego wynalazku daję 20-25 lat. Kurde czy po pięćdziesiątce przyda mi się to na coś jeszcze?!
  • Likwidacja potrzeby dojeżdżania gdziekolwiek – zwłaszcza do pracy. To rozwiązanie spodobałoby się większości nas. Mało realne, ale pomarzyć zawsze warto.
  • Niczym się nie przejmować, zwłaszcza straconym czasem. To chyba najbardziej optymalne rozwiązanie na jakie można byłby wpaść w dzisiejszych realiach (chyba że macie jakiś inny pomysł). Zalecam w tym przypadku powtarzanie, mantrowanie zdania. Czas mi dany jest wystarczający! Oczywiście można dodać tutaj element religijny, czy opisowy i w tym przypadku zdanie takie brzmiałoby mniej więcej tak: Boże, mam wystarczającą ilość czasu na (…) np. marmolenie o dojazdach 😉

11 wrzesień 2001 – Akt Terrorystyczny

Wszyscy kojarzą pamiętną datę 11 września 2001. To co się wtedy wydarzyło, nikt nie jest w stanie wiedzieć (nikt – czyli taki szaraczek jak Ty lub Ja). Niewątpliwie był to akt terrorystyczny. Tylko pytanie, przez kogo wykonany? Koniecznie musicie zobaczyć poniższe filmiki – szczególnie ten ostatni zasługuje na Waszą uwagę.

[youtube id=”WC9KZ2Yy5g4″]

(więcej…)

Butterfly Circus – wzruszający film ku pokrzepieniu serc

Pamiętaj! Ty masz przewagę.
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwycięstwo!

WP Radio
WP Radio
OFFLINE LIVE